Kontynuując poprzedni watek o małych kontrolerach MIDI
Reasumując:
Pionieer – największy, najdroższy i najmniej poręczny…
Opcja pracy jako mikser (bez komputera) – tylko DENON
Najlepszy JOG w DENONie… za to w pionie największy i się świeci !!1
Zawodowe wyjście na odsłuch (BOOTH) dostępne TYLKO dla Allen’a i DENON’a
Najniższa cena: DENON DN-MC6000 … czyli już wiadomo co najlepiej kupić ?
… no i jeszcze kolega zapomniał o czymś, co na pewno warte jest zainteresowania:
Numark NS6 – to też w końcu 4-kanałówka… no, ale nie było jej jeszcze w czasie jak był robiony ten test.
Moim zdaniem NS6 doskonale uzupełnia rynek tego typu kontrolerów MIDI. Jest najlepszy, ale też droższy od DENON DN-MC6000
Prawda jest taka, że patrząc przez pryzmat funkcjonalności
Pioneer wypada bardzo blado w porównaniu z resztą – wizualnie jednak z
sentymentu i przyzwyczajenia do design?u Pioneer?a byłem niedawno skłonny nabyć
go?
Jednak jak to zwykle bywa zanim podjąłem ostateczną decyzję porównałem
wszystkie kontrolery tego typu – wnioski:
*Xone – nie brałem pod uwagę, choć przez moment zastanawiałem się nad modelem
4D.
*Pioneer – wypadł najgorzej (funkcjonalność, możliwość podłączenia zewnętrznych
źródeł dźwięku (CD, Gramofon czy mikrofon – BRAK no może na upartego jedno AUX)
*Traktor i Denon dla mnie uplasowały się na tej samej pozycji mankamentem jest
w nich wielkość JOG’a może, dlatego że szukam czegoś bardziej zbliżonego do
tradycyjnej konsoli – z tych dwóch kontrolerów jednak stawiałbym na Denon’a gdyż,
jakość dźwięku przebija tą, którą oferuje Traktor.
*No i pojawia się Numark – do momentu, kiedy na horyzoncie nie pojawił się
jeszcze model, na który się zdecydowałem skłony byłem zakupić NS6, ale jakiś
czas temu swoja premierę miał model 4Trak z wszystkimi możliwościami, które
oferuje model NS6 oraz gabarytami, lecz dedykowany konkretnie pod Traktora i
pod niego rozbudowany o dodatkowy panel – jak to zostało ujęte w którymś z
artykułów daje Pełną kontrolę nad oprogramowaniem Traktor’a PRO a przy okazji
spełnia moje wszystkie kryteria:
– 4’o kanałowy mixer
– Wyjście Master – XLR i Czincz
– Wyjście Both (odsłuch) – Czincz
– Wyjście Słuchawkowe – x2 ( mały i duży Jack – możliwość podpięcia 2 par
słuchawek w jednym momencie )
– Wejście MIC – x2 (wykorzystujemy w tym przypadku jeden z 2 dostępnych do tego
celu kanałów oraz umożliwia pełną kontrolę barwy dźwięku) ? duży Jack
– Wejście Line – x2 (tak jak w przypadku mikrofonu) – Czincz
– Wejście Phono – x2 (tak jak w przypadku MIC i Line) – Czincz
– JOG’i – wielkością zbliżone do tradycyjnych Playerów (nie to, co w Denon’e
czy Traktorze)
– Funkcjonalność identyczna jak w tradycyjnej konsoli – co w pełni odpowiada
tradycjonaliście takiemu jak ja, który w tego typu sprzęcie poszukuje
odniesienia/wspólnego mianownika dla tradycji i nowoczesności…;)
– Różnica w tym przypadku jest taka patrząc na sprzęt składający się z mixera i
CD playerów i na ten kontroler, że tam gramy z Płyt a tu z Softu, który tak
naprawdę jest narzędziem dającym nam więcej możliwości w kreowaniu własnego
stylu.
Plusem jest też to, że całość mieści się w dwóch walizkach jedna na kontroler
druga zaś na laptop – wszystkie zasoby muzyczne w jednym miejscu bez
konieczności ?targania? ze sobą płyt, dostępność do zasobów i szybkość
odnajdywania konkretnych utworów i koniec z ciągłym nagrywaniem płyt (waga
wielkość funkcjonalność w jednym), czego chcieć więcej….!?
Prawdą jest też to, że znajdą się przeciwnicy tego typu sprzętu ze swoimi
archaicznymi argumentami, tak jak było to w czasach, kiedy CD Playery zaczęły
wypierać z klubów Gramofony – trzeba się pogodzić z tym, że technika idzie do
przodu, a jeśli ktoś woli grać z CD czy Gramofonu nic nie stoi na przeszkodzie…
Sam do niedawna nie wyobrażałem sobie grania z „softu” do momentu,
kiedy na rynku pokazał się DDJ, NS6 i w końcu 4Trak, który może wizualnie nie
jest powalający, ale to, co oferuje rekompensuje w zupełności wygląd, a do tego
cena około 3,400zł
Pozdrawiam
błehehhe… uderz w stół, a amator się odezwie.
To sa wnioski z tego (nie naszego) filmu – nic dodać i nic ująć.
Ja bym tam jeszcze może dopisał, że jogi ssą w pionie, bo to ten sam shit jak w CDJ400, oprogramowanie firmowe to jakiś żart, a w nocy na tym grać się nie da jeśli nie masz wyuczonego urządzenia na pamięć. Dodał bym do tego jeszcze gówniane brzmienie, ale nie jest aż tak żenująco jak w przypadku cedeków:
http://stagefield.eu/index.php/2011/09/26/pioneer-cdj-2000-prawie-jak-standard/
ależ ty pierdolisz chłopie, dotykalem wszystkich kotrolerów i ta nagonka na DENONA tylko dla tego że go sprzedajesz a Pioneer NIE nie ma żadnego sensu. Wrzucaj merytoryczne informacje a nie jakąś sprzedaż uprawiasz bezsensowną.